
Wolność, której pragnęłam / Gdynia
Koła pociągu wtaczają się na peron dworca. Miarowy ruch maszyny zdaje się poruszać w rytmie mojego pulsu, żeby za chwilę, zupełnie niespodziewanie, przyspieszyć do niesamowitej prędkości. Maszynista hamuje,
Koła pociągu wtaczają się na peron dworca. Miarowy ruch maszyny zdaje się poruszać w rytmie mojego pulsu, żeby za chwilę, zupełnie niespodziewanie, przyspieszyć do niesamowitej prędkości. Maszynista hamuje,
Najbardziej wyczekiwane wydarzenie starego, a także i nowego roku. Po ponad roku mieszkania w małym miasteczku (a po 5 w Warszawie, przypominam), zamarzyło mi się wielkie
Gdyby ktoś nazwał mnie turystką, obraziłabym się na śmierć. Mam ciarki na myśl o tym terminie i robię wszystko, żeby tylko nie zostać pod niego
Czasami jestem w miejscu, w którym chciałabym zatrzymać czas. Czasami wracam do miejsca, gdzie chciałabym ten czas cofnąć. Obie rzeczy są niemożliwe do zrobienia. Ale czasami to miejsce
Wpatruję się w odległy horyzont, głęboko pogrążona w myślach. Próbuję odwrócić uwagę od szumu silników i komunikatów słyszanych setki razy. Latanie zbrzydło mi okropnie. Choć
Był koniec sierpnia. Nocami hulały sowy i nietoperze krążyły bezszelestnie nad domem. Las pełen był szumu, morze – niepokoju. W powietrzu było oczekiwanie i smutek,
“W Anglii nie ma miejsc oddalonych więcej niż o 70 mil od morza. Po chwili mówią: “Patrz, morze!” Jakby morze było olbrzymią ostrygą podaną na
Podróż w głąb siebie. Chyba tak najlepiej określiłabym ten etap. Jest to podróż o tyle dostępna i doskonała, ponieważ odbywa się poza ramami określonego czasu.
“Dla większości podróżnych jest to zachwycająca kraina, dla mieszkańców innych części Włoch jest to kraj zacofany, pełen średniowiecznych zabobonów i obyczajów. Jest to kraj bandytów
Włosi mają powiedzenie: “Vedi Napoli e poi muori” co oznacza: zobaczyć Neapol i można umierać. Po wizycie w lipcu 2020 zmieniłabym je na coś w
Kiedy ktoś zadaje ci pytanie, które brzmi mniej więcej tak: “ej stara, mamy jeszcze jedno wolne miejsce na Jordanię w marcu, jedziesz?” a ty się
No i w końcu dożyliśmy czasów, kiedy wyjście z psem to nie obowiązek, a jedna z atrakcyjniejszych wymówek sezonu! Czy byłabym tak samo szczęśliwa, gdyby