
Rzym codzienny, mój ulubiony
Na co dzień, jeśli ktoś zapyta mnie, co zobaczyć w Rzymie, albo gdzie zjeść, mam masę propozycji, ale z pisaniem wydaje mi się, że będzie
Na co dzień, jeśli ktoś zapyta mnie, co zobaczyć w Rzymie, albo gdzie zjeść, mam masę propozycji, ale z pisaniem wydaje mi się, że będzie
Czy w gąszczu relacji z Rzymu można być w jakikolwiek jeszcze sposób oryginalnym? Jak, pomiędzy setkami wpisów traktujących o zakochaniu podmiotu lirycznego w wiecznym mieście,
Nie oszukujmy się. Zwyczajne emeryckie życie nie odpowiadałoby ani mnie, ani wam. Dlatego w zeszłym tygodniu wybrałam się na wycieczkę. Jeszcze nie do sanatorium, a
Od tygodnia jestem emerytem*: mam dokładnie tyle na koncie, ile większość polskich staruszków, jestem pierwsza w kolejce na poczcie (trzeba być za 15 ósma na
pamiętam jak jechałem dwójką od mostu Wolności do mostu Małgorzaty czterdziestoletni patrzyłem na ludzi siedzących przy białych stolikach na białych krzesłach i czułem że tam
No dobra, kłamałam, kiedy mówiłam, że to koniec wpisów z Portugalii. Najlepsze bowiem, zostawiłam sobie na koniec. Co mogą jeść weganie w kraju, gdzie nawet
“I was always an unusual girl. My mother told me I had a chameleon soul, no moral compass pointing due north, no fixed personality; just
Drodzy Państwo, oto Porto. Porto, czyli port. Ale nie port jakiś tam! Tylko jak mawiają Portugalczycy: “Oporto”, port konretny… Tym oto cytatem mojego ulubionego podróżnika
Nie pamiętam tak ciepłego listopada, ani jesieni spędzonej w większości poza domem. Co przetrwoniłam latem, odrabiam inną porą roku. Kraków to zawsze dobry pomysł na
Ludzie dzielą się na tych, którzy kochają kolendrę albo jej nienawidzą. Nie ma nic po środku. To zupełnie tak samo jak z miłością do Lizbony!
Otóż nie wszystko jest tym, czym myślimy, że jest. W Bolonii sos bolognese (ragu) zjesz z każdym rodzajem makaronu, tylko nie ze spaghetti. Boże, jak
Pijacki pit stop we Florencji, lato 2014. Po nieprzespanej nocy na ławce w Rzymie lądujemy (ja i przyjaciółka) kabrioletem w stolicy Toskanii, kończąc dzień couchsurfingową