
Jeden dzień w Mexico City
Okazało się, że kupując tanie jak barszcz bilety na Kubę, nie wyczerpaliśmy jeszcze puli dobroci skierowanej w naszą stronę. Wszechświat (albo linie lotnicze, sami wybierzcie w kogo wierzycie bardziej) obdarował nas całodniowym transferem w Mexico City i przyznaję- wtedy byłam już bardzo szczęśliwa.